Ciąża przedślubna często wywołuje silne emocje, rodzinne napięcia, a niekiedy nawet presję społeczną. W niektórych sytuacjach pary decydują się na szybki ślub, aby uniknąć niepotrzebnego skandalu. Zdarza się jednak, że po pewnym czasie małżeństwo nie wytrzymuje próby i pojawia się pytanie o możliwość stwierdzenia jego nieważności. Czy ciąża przedślubna może stanowić powód uznania związku za nieważny?
Z roku na rok liczba urodzeń pozamałżeńskich w Polsce rośnie. Trend ten wiąże się z liberalizacją i laicyzacją życia, co szczególnie widać wśród młodych ludzi. Nawet w związkach osób deklarujących się jako katolicy ciąża przedślubna przestała być zjawiskiem niespotykanym.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego opublikowanych w 2020 r. wynika, że na początku lat 90. XX w. odsetek urodzeń pozamałżeńskich wynosił ok. 6-7%. W 2000 r. było to już ok. 12%, z kolei w 2019 r. – ponad 25%. Warto dodać, iż odsetek dzieci urodzonych ze związków pozamałżeńskich jest wyższy w miastach (29% w 2019 r.) niż na wsi (21%).
Kolejnym problemem jest coraz późniejszy wiek urodzenia pierwszego dziecka przez kobiety. Mediana wieku kobiet rodzących dziecko wynosi 30 lat. Ma to związek z upowszechnieniem się studiowania, a co za tym idzie, wydłużeniem okresu adolescencji, a także z problemami natury ekonomicznej.
Ciąża przedślubna nie jest samoistną podstawą do stwierdzenia nieważności małżeństwa. Jednakże okoliczność ta może być rozpatrywana w świetle norm Kodeksu Prawa Kanonicznego jako:
O tym, w jaki sposób można zakwalifikować ciążę przedślubną w danym przypadku, decydują okoliczności sprawy.
Ciąża przedślubna często wywołuje w parze silny lęk przed odrzuceniem ze strony rodziny, negatywną oceną społeczną lub utratą wsparcia materialnego. W prawie kanonicznym taki stan niepokoju określa się mianem bojaźni szacunkowej (metus reverentialis). Jest to szczególny rodzaj lęku, który wynika nie z groźby przemocy, lecz z poczucia obowiązku, szacunku lub poszanowania dla drugiej osoby, pod władzą lub zwierzchnictwem której pozostaje osoba ją odczuwająca. W praktyce oznacza to obawę przed urażeniem autorytetu, zawiedzeniem rodziny lub społeczności, nie jest to więc strach przed bezpośrednim przymusem fizycznym czy sankcjami prawnymi.
Zgodnie z kan. 1103 Kodeksu Prawa Kanonicznego nieważne jest małżeństwo zawarte pod przymusem lub pod wpływem ciężkiej bojaźni z zewnątrz, choćby nieumyślnie wywołanej, od której, ażeby się uwolnić, zmuszony jest ktoś wybrać małżeństwo. Jest to norma ogólna, która dotyczy również bojaźni szacunkowej. Zasadniczo jest ona z natury rzeczy lekka, a więc nie skutkuje nieważnością związku, aczkolwiek w niektórych sytuacjach może stać się ciężką.
Nie ulega wątpliwościom, że ciąża przedślubna bywa uznawana za powód zawarcia małżeństwa przez narzeczonych. Jest tak szczególnie w konserwatywnych rodzinach, gdzie niekiedy wobec narzeczonych mogą być zastosowane groźby dotyczące np. wyrzucenia z domu. O tym, czy bojaźń szacunkowa ma charakter ciężki, decyduje zawsze sąd biskupi rozpatrujący daną sprawę.
Ciąża przedślubna może być powodem symulacji zgody małżeńskiej, a więc zawarcia związku na niby. W takiej sytuacji zgoda przyjmowana jest jedynie formalnie, bez szczerej woli podejmowania małżeńskich obowiązków. W przepisach Kodeksu Prawa Kanonicznego wskazano, że dla ważności sakramentu nie wystarcza sam obrzęd – niezbędne jest bowiem consilium et affectus, czyli wewnętrzna decyzja o wejściu w trwały związek. Gdy dowiedzie się, że intencja małżeńska była jedynie fasadowa, a ciążę postrzegano jako jedyny motyw, takie małżeństwo może zostać uznane za nieważne.
Zawarcie małżeństwa pod presją ciążącej odpowiedzialności rodzicielskiej może odsłonić trwałą i głęboką niezdolność jednego z małżonków bądź ich obojga do wypełniania kluczowych obowiązków małżeńskich. Zgodnie z kan. 1095 § 2 Kodeksu Prawa Kanonicznego niezdolność taka obejmuje brak psychicznej oraz emocjonalnej kompetencji do udzielenia wzajemnego wsparcia, dochowania wierności, czy zachowania otwartości na potomstwo. Gdy jedynym albo dominującym motywem ślubu jest formalne zabezpieczenie dziecka – bez wewnętrznej woli budowania wspólnego życia – może brakować elementów niezbędnych do ważności sakramentu.
Na temat postępowania o stwierdzenie nieważności małżeństwa napisałem już artykuł, w którym kompleksowo omówiłem tę kwestię. Jest on dostępny tutaj.
Ciąża przedślubna sama w sobie nie jest przesłanką do stwierdzenia nieważności małżeństwa kościelnego. Może ona jednak stanowić ważną okoliczność, jeśli wiąże się z bojaźnią szacunkową, symulacją zgody małżeńskiej lub niezdolnością do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Kluczową rolę odgrywa udowodnienie tej okoliczności w postępowaniu sądowym.