Wiele osób, które decydują się na rozwód, obawia się rozprawy i jej przebiegu. Pytanie, które często wówczas pada, brzmi: „czy mogę uzyskać rozwód bez mojej obecności w sądzie?”. Odpowiedź brzmi: w pewnych sytuacjach tak, jednakże są pewne warunki. Więcej na ten temat dowiesz się z mojego artykułu.
Obecność stron na rozprawie rozwodowej
Co do zasady, w postępowaniu rozwodowym sąd przeprowadza dowód z przesłuchania stron. Wynika to z art. 432 Kodeksu postępowania cywilnego, w którym ustawodawca postanowił, że przed wydaniem wyroku w sprawie o rozwód lub separację sąd powinien wysłuchać małżonków. Ma to na celu ustalenie, czy i dlaczego nastąpił rozkład pożycia, a także czy istnieje szansa na utrzymanie małżeństwa.
Zdarzają się jednak sytuacje, w których strona postępowania nie jest w stanie stawić się na rozprawie. Jeżeli chodzi o powoda, a więc stronę inicjującą proces, sąd może podjąć decyzję o zawieszeniu postępowania w razie jego nieobecności. W takim przypadku najlepiej jest więc usprawiedliwić swoją nieobecność. W tym celu konieczne jest jednak uzyskanie zaświadczenia od lekarza sądowego, który stwierdzi niemożność stawiennictwa w dniu rozprawy ze względu na stan zdrowia.
Gdyby natomiast na rozprawie nie stawił się pozwany, sąd może wydać wyrok zaoczny, który zakończy sprawę.
Pełnomocnik na sprawie rozwodowej
Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego powód może być reprezentowany przez pełnomocnika. W praktyce najczęściej jest to adwokat lub radca prawny posiadający odpowiednie pełnomocnictwo procesowe. Pełnomocnik uczestniczy w rozprawie, składa oświadczenia i wnioski dowodowe.
Ustanowienie pełnomocnika nie oznacza jednak, że obecność powoda nie będzie konieczna. Sąd bowiem w dalszym ciągu będzie chciał go przesłuchać.
Uzyskanie rozwodu pod nieobecność powoda nie jest możliwe. Inaczej wygląda sytuacja w razie nieobecności pozwanego – wówczas sąd może wydać wyrok zaoczny. Tego typu orzeczenie kończy sprawę, aczkolwiek strona, która nie jest zadowolona z jego kształtu, może wnieść apelację.